Co z planem ratunkowym dla Rafako? Spółka zabrała głos
Zarząd Rafako nie prowadzi obecnie żadnych rozmów z przedstawicielami rządu, ARP, ani z innym podmiotem w sprawie dalszego funkcjonowania majątku spółki po ogłoszeniu upadłości - oświadczyło Rafako.
- 26 września 2024 r. zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki do Sądu Rejonowego w Gliwicach, XII Wydział Gospodarczy.
- Rafako nie posiada informacji dotyczących spodziewanego terminu wydania postanowienia o ogłoszeniu upadłości.
- Z publikacji prasowych wynika, że rząd miałby skopiować dla Rafako scenariusz ratowania Huty Częstochowa. Tam Węglokoks zawarł porozumienie z syndykiem masy upadłościowej.
- Rafako nie potwierdziło jednak, aby toczyło jakiekolwiek rozmowy ze stroną rządową.
Rafako w środę odniosło się do opublikowanego 6 grudnia 2024 r. artykułu "Parkietu" pt. "Rafako będzie uratowane. Znamy plan ratunkowy rządu" oraz do innych doniesień medialnych, które pojawiły się po publikacji gazety.
Spółka przypomniała, że "Parkiet" opisał okoliczności procesu ratowania Rafako przez rząd z udziałem Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) oraz rozważane i planowane szczegóły takiego procesu.
Rafako nie prowadzi żadnych rozmów z przedstawicielami administracji rządowej
"Zarząd Rafako informuje, że nie posiada żadnej wiedzy dotyczącej okoliczności takiego procesu ani jego szczegółów" - przekazała spółka.
Podano, że zarząd Rafako nie prowadzi obecnie żadnych rozmów z przedstawicielami administracji rządowej, ARP, ani jakimkolwiek innym podmiotem, w sprawie dalszego funkcjonowania majątku Rafako po ogłoszeniu upadłości spółki, ani sprzedaży lub dzierżawy majątku Rafako.
Jednocześnie Rafako przekazało, że nie posiada informacji dotyczących spodziewanego terminu wydania postanowienia o ogłoszeniu upadłości Rafako w toczącym się postępowaniu w sprawie ogłoszenia upadłości.
"Rafako opublikuje informacje o wydaniu takiego postanowienia w formie raportu bieżącego niezwłocznie po otrzymaniu takiej informacji z sądu upadłościowego (Sądu Rejonowego w Gliwicach), przed którym toczy się sprawa z wniosku Rafako" - zaznaczyła spółka.
Scenariusz dla Rafako podobny jak dla Huty Częstochowa
Gazeta "Parkiet" w swoim artykule sugerowała, że rząd może brać pod uwagę kontrolowaną upadłość Rafako ze wskazaniem na inwestora.
"Z naszych informacji wynika, że będzie to Agencja Rozwoju Przemysłu oraz drugi podmiot, nazwy którego do czasu publikacji tego tekstu nie uda się nam potwierdzić. Może to być jedna ze spółek Skarbu Państwa. Słyszmy, że podmioty publiczne są tym procesem zainteresowane, ale nic jeszcze nie jest przesądzone, bo ostateczne decyzje będzie podejmować syndyk. W grę może wchodzić także dzierżawa majątku" - informowała gazeta.
Według "Parkietu" rząd chce skopiować dla Rafako scenariusz ratowania Huty Częstochowa.
"Zarówno jak w przypadku Huty jak i Rafako umowa dzierżawy stanowić może pierwszy etap porządkowania spraw upadłej spółki i posłużyć w głównej mierze zabezpieczeniu przed dewastacją majątku produkcyjnego oraz wznowieniu produkcji i ostatecznemu uregulowaniu spraw właścicielskich" - stwierdziła gazeta.
Jak informowano wówczas, z dniem ogłoszenia upadłości Rafako zarządzanie majątkiem spółki, w tym uprawnienie do sprzedaży lub wydzierżawienia tego majątku, zostanie przejęte przez syndyka masy upadłości.
Kłopoty Rafako przy budowie elektrociepłowni w Radlinie
26 września br. prezes Rafako Maciej Stańczuk tłumaczył, że wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji prowadzonych z Rafako przed Prokuratorią Generalną, pozbawiło spółkę przychodu, co doprowadziło do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
"JSW Koks pobrała z wpłaconej przez Rafako kaucji gwarancyjnej kwotę 20 mln zł oraz zażądała wypłaty gwarancji w kwocie 35 mln zł. Gwarancja była zabezpieczeniem wykonania budowy elektrociepłowni w Radlinie. Bank, który udzielił gwarancji wypłacił już na początku tygodnia te środki" - wskazywał wówczas prezes Rafako.
Umowa JSW Koks z Rafako dotyczyła budowy kogeneracyjnego bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym o mocy ok. 32 MW elektrycznych oraz 37 MW cieplnych.
Rafako wskazywał pod koniec września, na brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad konwersji zobowiązań spółki na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań Rafako, które pozwoliłyby na redukcje zadłużenia. To - jak informowano wówczas - miałoby pozwolić firmie odzyskać zdolność, by pozyskać finansowanie zewnętrzne na realizację przyszłych zamówień.
Rafako to spółka akcyjna, notowana na GPW, większość akcji należy - wg informacji zarządu - do obligatariuszy upadłej spółki PBG. Jest wykonawcą bloków energetycznych i producentem urządzeń dla energetyki. Spółka jest jednym z największych pracodawców w regionie, która zatrudnia niespełna 700 osób.
Źródło: wnp.pl