Wiceminister poinformował, kiedy ruszy pierwszy reaktor w polskiej elektrowni jądrowej
Aktualizacja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) przewiduje początek komercyjnej eksploatacji pierwszego bloku pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w 2036 r. - poinformował wiceminister i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.
- W 2036 roku ma ruszyć komercyjna eksploatacja pierwszego bloku jądrowego polskiej elektrowni atomowej na Pomorzu.
- Taką datę podał wiceminister przemysłu a zarazem pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna. Znalazła się ona w aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ).
- Rząd liczy na uzyskanie do końca tego roku od Komisji Europejskiej decyzji otwierającej w sprawie wniosku o notyfikację pomocy publicznej dla pierwszej elektrowni.
- Obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW.
Jak zaznaczył Wojciech Wrochna, aktualizacja PPEJ jest na ostatnim etapie przygotowań. Ma zakładać, że komercyjna eksploatacja kolejnych dwóch bloków pierwszej elektrowni w lokalizacji na Pomorzu ruszy w 2037 i 2038 r.
Już w przyszłym roku wykonawca powinien otrzymać plac budowy
Inne terminy, jakie mają się znaleźć w aktualizacji PPEJ to przekazanie placu budowy wykonawcy w 2025 r. oraz zezwolenie na budowę obiektu energetyki jądrowej i początek właściwych prac w 2028 r.
Jak dodał Wrochna, rząd liczy na uzyskanie do końca tego roku od Komisji Europejskiej decyzji otwierającej w sprawie wniosku o notyfikację pomocy publicznej dla pierwszej elektrowni. To pozwoli na rozpoczęcie dialogu w sprawie systemu pomocy dla pierwszej elektrowni, to też warunek zawarcia kontraktu EPC z wykonawcami - zaznaczył pełnomocnik.
Podkreślił, że praktyka pokazuje, iż procesy notyfikacyjne trwają ok. półtora roku, co oznacza, że EPC zostanie zawarty najwcześniej w II połowie 2026 r.
Jaki będzie koszt powstania pierwszej polskiej elektrowni jądrowej?
Według niego w projekcie pierwszej elektrowni nie ma jeszcze dokładnych kosztów, tylko ich szacunki, i na razie jest pomysł na finansowanie, polegający na sfinansowaniu projektu w dużej mierze z budżetu. - Żeby zamknąć finansowanie, potrzebujemy dogadać się z bankami i musimy znać system wsparcia - dodał. Jeżeli rozwiążemy wszystko optymalnie, cena energii z elektrowni jądrowej będzie konkurencyjna - ocenił pełnomocnik.
Przypomnijmy, że pierwsza polska elektrownia jądrowa ma powstać w gminie Choczewo w województwie pomorskim. Ma się składać z trzech bloków z reaktorami AP 1000 produkcji Westinghouse. Według tegorocznych zapowiedzi, że wylanie pierwszego betonu na budowie siłowni jądrowej w Polsce odbędzie się w 2028 r.
Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse Polska, w rozmowie z WNP.PL mówił, że wyliczenia związane z harmonogramem wskazują, że od wylania pierwszego betonu realizacja projektu może zająć około 7 lat. Ważnym aspektem jest także udział polskich firm w tej inwestycji.
Tyle mocy jądrowych będzie potrzebowała Polska w perspektywie roku 2050
Przedstawiciele rządu nie ocenili też, że w perspektywie roku 2050 potrzeba będzie więcej mocy jądrowych niż 6-9 GW zapisane w dzisiejszej wersji PPEJ, ale dziś za wcześnie mówić, czym to zostanie uzupełnione - czy reaktorami typu SMR, czy czymś innym. Ile ostatecznie mocy jądrowych się znajdzie w polskim systemie, będzie zależeć od odpowiedzi na to, jak je sfinansować i jaka będzie efektywna cena energii - zaznaczył Wrochna.
Obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW przez należącą w 100 proc. do Skarbu Państwa spółką Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) jako inwestora i operatora.
Źródło: wnp.pl