inwestycje kolejowe mają być efektywne
Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło podczas konferencji plan rozwoju sieci kolejowej. Wśród trzech ambitnych założeń znalazło się m.in. skrócenie czasu przejazdu między Warszawą a Krakowem, Poznaniem czy Wrocławiem do 100 minut, a także podróż między największymi miastami Polski, która według deklaracji ma zajmować maksymalnie 3,5 godziny.
Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło podczas konferencji plan rozwoju sieci kolejowej. Wśród trzech ambitnych założeń znalazło się m.in. skrócenie czasu przejazdu między Warszawą a Krakowem, Poznaniem czy Wrocławiem do 100 minut, a także podróż między największymi miastami Polski, która według deklaracji ma zajmować maksymalnie 3,5 godziny.
- Są światełka w tunelu, w postaci kolejnych rekordowych wyników przewozowych, czy to PKP Intercity czy to przewoźników regionalnych. Jednocześnie nie zmienia to tego, że jesteśmy dużo poniżej europejskiej średniej jeśli chodzi o podróże koleją na mieszkańca. U nas ta wartość oscyluje około 9 podróży, choć są regiony gdzie tych podróży jest więcej a gdzieś też mniej. Jako kraj jesteśmy bardzo mocno podzieleni. Średnia unijna w tym zakresie to 18 i do tego właśnie musimy dążyć - mówił Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury, odpowiedzialny za kolej.
Ministerstwo Infrastruktury dąży do usprawnienia kolei, główną aspiracją jest osiągnięcie liczby podróżnych, przybliżonej do średniej Unii Europejskiej. Ma to ułatwić dostęp do pociągów dalekobieżnych w każdym powiecie - w niektórych przypadkach w formie integracji kolejowo-autobusowej.
- Tam gdzie będzie to zasadne, takie skomunikowanie będzie realizowane za pomocą pociągu, natomiast to nie musi być kolej wszędzie. To może być sprawny transport autobusowy, z gęstą siatką połączeń, który dowiezie pasażerów do głównej osi komunikacyjnej w danym rejonie kraju i zapewni dogodne skomunikowanie z pociągami. Takie rozwiązania z powodzeniem funkcjonują już w Małopolsce czy też na Dolnym Śląsku – przekonywał Piotr Malepszak.
Radny Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego Damian Simiński przekonuje, że Pomorze Zachodnie nie może być wykluczone transportowo. - Jest budowa dróg, ale potrzebujemy pociągów odjeżdżających cyklicznie ze Szczecina do Warszawy czy Katowic. Potrzebujemy też sprawnej sieci połączeń lotniczych z Goleniowa do Lublina, Rzeszowa czy Krakowa a może nawet na Warmię i Mazury. Myślę, że lot do Radomia też by miał wysoką frekwencję - mówi samorządowiec.
Wiceminister dodał, że według niego nie należy wydawać miliardów na „minutowe oszczędności czasu przejazdu”, bo według nie dają one kompletnie nic. Zapowiedział natomiast, że od teraz każda inwestycja infrastrukturalna będzie poprzedzona analizą oraz twardymi danymi. Za przykład podał stację Poznań Główny i Turek.
- Skończymy z podejściem, że decyzje infrastrukturalne są wydawane na podstawie tego, że ktoś coś sobie wymyślił i tak mu się wydaje. Do tego PKP PLK ma przestać konkurować z CPK, a obie spółki mają współpracować w jednym celu – budowy jednego, spójnego systemu kolejowego - podkreślił polityk.
Ambitny plan Polska trzech godzin, to cała siatka połączeń między miastami średnimi i dużymi, które zapewnią połączenia czasie 2,5 – 3 godzin. Wszystkie ośrodki wojewódzkie mają być połączone pociągami, zarówno przez Warszawę jak i z jej pominięciem. Celem jest nie tylko skrócenie czasu podróży do stolicy, ale także dobre i szybkie skomunikowanie między pozostałymi dużymi miastami. Stąd plan na przykładową podróż ze Szczecina przez Gorzów Wielkopolski, Poznań i Łódź do Warszawy, która miałaby zająć maksymalnie 3,5 godziny. W tej sprawie propozycje pisał do premiera Mateusza Morawieckiego senator RP Grzegorz Napieralski. Podobnie podróż na trasie Kraków – Gdańsk przez nowo planowany odcinek CMK Północ, czy też trasa z Poznania przez Łódź do Krakowa.
- Nie może być tak, że Szczecin jest jedynym wielkim miastem, do którego nie dojeżdża Pendolino. To jest chore, że dojeżdża do Kołobrzegu, a nie dojeżdża do Szczecina, więc na pewno w tej kadencji musimy zrobić wszystko, żeby Pendolino dojechało przynajmniej do Szczecina, a szczytem marzeń byłoby Świnoujście" - powiedział w trakcie zebrania zespołu parlamentarnego w Szczecinie jego przewodniczący poseł Artur Łącki.
Trzecim etapem mają być połączenia kolejowe między największymi miastami a Warszawą realizowane w czasie do 100 minut - To jest oczywiście cel, który będziemy realizować na dwa sposoby, zarówno poprzez budowę nowej infrastruktury, a więc np. budowę linii Y z Warszawy przez Łódź do Poznania oraz Wrocławia, czy też CMK północ do Gdańska, a także poprzez działania na już istniejącej infrastrukturze. Tutaj przykład trasy Warszawa – Białystok, gdzie od grudnia tego roku już pojedziemy w czasie poniżej 100 minut. Podobnie będzie w relacji do Kielc czy do Lublina, gdzie zejdziemy do czasu 100 minut na długo przed 2040 rokiem – wiceminister Piotr Malepszak.