Pożar wiatraka pod Koszalinem
W niedzielę popołudnie w pobliskich okolicach miasta Koszalin nastąpił pożar wiatraka energetycznego. Zdarzenie miało miejsce w powiecie Sławieńskim między Sławnem a Koszalinem.
Zgodnie z informacjami dostarczonymi przez lokalne organy zarządzające, incydent został zgłoszony w sobotę około godziny 12:00.
"Spaliły się trzy łopaty, gondola została. Na te części, które spadały, podawano pianę, żeby je dogasić" – przekazał PAP w sobotę wieczorem oficer prasowy komendy powiatowej PSP w Sławnie mł. kpt. Mariusz Sieciński.
Niestety z uwagi na wysokość konstrukcji straż pożarna nie mogła wykorzystać pojazdu z drabiną. Była bowiem za krótka. Wezwano pracowników firmy serwisującej wiatraki a straż ograniczyła się do zabezpieczenia terenu oraz gaszenia spadających elementów.
Wiatrak, który się zapalił to część farmy Potęgowo, podprojekt Sulechówko. W okolicach tej wsi, która znajduje się niespełna 30 km na wschód od Koszalina, kilka lat temu zbudowano 29 turbin o wysokości słupów nośnych 98,3 m, średnicy śmigieł 120 m i mocy 2,75 MW każda. Wszystkie wiatraki zainstalowane są w polu i podczas pożaru nie było zagrożenia dla życia lub zdrowia okolicznych mieszkańców.
Przyczyny pożaru wiatraka nie są jeszcze znane. Najbardziej prawdopodobna hipoteza zakłada, że do zapłonu doszło na skutek wyładowań atmosferycznych.
Źródło: https://www.pap.pl/aktualnosci/spalil-sie-wiatrak-miedzy-koszalinem-slawnem